+3
masaperlowa.pl 1 października 2015 21:41
W Nowym Jorku istnieją trzy miejsca, z których najlepiej można podziwiać naszpikowaną wieżowcami panoramę Manhattanu: budynek Rockefeller Center (stanowisko obserwacyjne nazywa się Top of the Rock), One World Observatory w nowym budynku World Trade Center oraz (najbardziej popularny) Empire State Building. Często uważa się, że bez wstępu do tych obserwatoriów (szczególnie tego ostatniego) wycieczka do Nowego Jorku jest tak atrakcyjna jak odwiedzenie Paryża bez wjechanie na szczyt Wieży Eifella. No dobrze, pewnie sporo w tym racji – w końcu tak stadnego zgromadzenia przeszklonych wieżowców można doświadczyć tylko w kilku miastach na świecie. Ale co jeśli nie mamy tych 30$, żeby wjechać na sam choćby jeden szczyt, albo obawiamy się, że będziemy się przeciskać łokciami z ogromnym tłumem turystów z każdego zakątka globu? Poniżej opisuje kilka alternatywnych rozwiązań, na które nie musimy wydać ani centa.

Tajemnicą poliszynela jest, że większość apartamentowców i hoteli na Manhattanie ma na dachach tarasy wypoczynkowe lub ogródki. Niektóre mogą pochwalić się nawet… basenami i boiskami do koszykówki. Oczywiście zupełnie przy okazji oferują świetne widoki na wieżowce Manhattanu. Nie trzeba w takich przybytkach mieszkać, aby skorzystać z tych uroków. Ale jak to zrobić?

Jeśli chodzi o hotele, polecam wybrać się np. do butikowego Cassa Hotel (70 West 45th Street) i z dużą pewnością siebie uderzyć od razu do wind znajdujących się na przeciwko wejścia (recepcja mieści się po prawej stronie) – nie zapomnijmy uśmiechnąć się do pań recepcjonistek. W hotelu są dwie windy, ale tylko jedna jedzie na samą górę. Jeśli będziemy mieć pecha i wsiądziemy w tę, która jedzie tylko do połowy, czeka nas przesiadka w połowie drogi. Na samej górze na wszystkich czekają tu wspaniałe widoki, a na bardziej odważnych – jacuzzi.







Można mi zarzucić, że nocowałem w tym hotelu i nie musiałem się nigdzie zakradać i niczego udawać. To prawda, ale tylko w tym przypadku. Do apartamentowca Tribeca Pointe (41 River Terrace) nad rzeką Hudson udałem się bez zaproszenia, a i tak się udało dostać na taras. Najlepszym pomysłem jest zaopatrzyć się w pobliskim sklepie sieci Wholefoods jakiś zestaw lunchowy i coś do picia – na recepcji nikt nawet nie zwróci uwagi, szczególnie jeśli wmieszamy się w tłum. Na górze czekają nie tylko piękne widoki, czy kanapy wypoczynkowe, ale także… leżaki do opalania! Oby tylko nie padało!





Na Manhattan z jeszcze innej perspektywy można spojrzeć z kolejki nadziemnej, która łączy centrum miasta z Roosevelt Island. Kurs tramwajem kosztuje tyle co zwykły bilet na metro i choć przejażdżka trwa zaledwie kilka minut daje szansę na spojrzenie z miasto z lotu ptaka. I to dosłownie – nie tylko patrzymy na nie z góry, ale też poruszamy się i widzimy kolejne ulice i budynki.





Przypomnę teraz o czymś bardzo banalnym: spacerze Mostem Brooklińskim w stronę Manhattanu. Niezwykłe widoki mamy gwarantowane, choć trzeba pamiętać, że nie ma takiej pory dnia i nocy, o której uniknęlibyśmy spacerowiczów, joggerów, czy rowerzystów.





Mniej osób wie, że równie ciekawe miejsce obserwacyjne znajduje się po brooklińskiej stronie mostu – to promenada znajdująca się przy Brooklyn Park w dzielnicy DUMBO. Jerry Seinfeld w swoim serialu żartował, że nazwa DUMBO jest skrótem Down Under Manhattan Bridge, ale nowojorczycy uparli się, żeby na końcu dodać jeszcze O, bo nie mogli znieść myśli, że mieszkają w dzielnicy Dumb („dureń”). Jeśli przejdziemy z kolei bardziej na wschód, w stronę Mostu Manhattańkiego, odsłoni się przed nami widok na Lower East Side, a przy okazji będziemy świadkami pikników wielu Amerykanów – szczególnie w bardziej słoneczne dni.



Równie ciekawe widoki zapewnia darmowa wycieczka promem na Staten Island (statek odpływa z portu South Hall co pół godziny, a w szczycie nawet co kwadrans). Głównym celem jest oczywiście sfotografowanie Statuy Wolności, ale jeśli obejrzymy się nieco za siebie, zauważymy budynki Dolnego Manhattanu w pełnej okazałości. Nic, tylko pstrykać zdjęcia!



Więcej na blogu: http://www.masaperlowa.pl

Dodaj Komentarz

Komentarze (3)

jik 12 października 2015 18:54 Odpowiedz
Wielki plus za tą relację
aga-podrozniczka 13 października 2015 12:43 Odpowiedz
Hm.. czy ta relacja jest na forum czy tylko w blogach? Nie widzialam tego wczesniej. Zastanawiam sie czy ten Park pod mostem Brooklinskim jest bezpieczny wieczorem. Myslalam o tym, zeby wybrac sie tam prosto z lotniska na nocne zdjecia, wrocic do stacji metra i pojechac na Manhattan.
monroe 15 października 2015 17:56 Odpowiedz
aga-podrozniczkaHm.. czy ta relacja jest na forum czy tylko w blogach? Nie widzialam tego wczesniej. Zastanawiam sie czy ten Park pod mostem Brooklinskim jest bezpieczny wieczorem. Myslalam o tym, zeby wybrac sie tam prosto z lotniska na nocne zdjecia, wrocic do stacji metra i pojechac na Manhattan.
Ja przeżyłem i nie miałem żadnej nieciekawej sytuacji ani w tym parku, ani na moście w godz. 22:00 - 00:00 ;) Zdecydowanie mniej bezpiecznie czułem się w biały dzień na Bronxie...